"Krime Story. Love story" to komedia gangsterska Global Studio – twórców filmu "Proceder". Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, opisana w książce rapera Marcina "Kali" Gutkowskiego, jest jak współczesna ekranizacja "Romea i Julii". Miasto gniewu, a w nim dzielnica, w której nikt nie ma lekko. Dwóch przyjaciół (Krime i Wajcha)
Poczytałem wpisy na forum i zamiast na Nil poszedłem na Krime.
I to był błąd. Proceder przy tym gnocie to film Oskarowy.
2/10
Wysokie oceny zachęciły i poszedłem obejrzeć - film wygląda jakby Vega obejrzał coś Guya Ritchie i próbował naśladować. Ale nie bardzo wiedział co i jak. A wszystko na mocnym kacu. Nie wyszło.
Początek nawet daje nadzieję, ale potem jest już tylko słabo, źle, gorzej i gorzej. Scenariusz się sypie, fabuła przestaje...
Dno... Szkoda czasu na ten film. Ludzie wychodzili w trakcie seansu. Oceny chyba wykupione bo nie rozumiem jak mogłoby się to komuś podobać.